poniedziałek, 5 października 2015

Ulubieńcy Marca

Witam Was Drogie blogowiczki i youtub'owiczki :) Dziś przyszedł czas na blogowych ulubieńców marca. Powiem Wam, że teraz inaczej podchodzę do takich tagów, tj. pokażę tylko te produkty, które naprawdę używałam z dużą częstotliwością. Kiedyś to pokazywałam z każdej kategorii jakiś jeden produkt i to było błędem, bo była to spora liczba produktów. Przedstawię Wam moich FAWORYTÓW, a o to oni: Kategoria pielęgnacja twarzy: Olay(demakijaż)- nie będę się już wypowiadała :) - odsyłam do notki wcześniejszej ;P Brevoxyl- maść kuracyjna, dla cery z problemami. Bardzo mi pomaga, różnicę widać po kilku zastosowaniach, polecane przez Gosię:) i ja również polecam. Olay(emulsja rozświetlająca na dzień)- dziewczyny! dziękuję! bardzo dziękuję, za polecenie mi jej. Jest znakomita, cera jest promienna, tonizuje się, podkład trzyma się znacznie dłużej i ma bardzo przyjemny zapach tak jak mój krem z Olay z dodatkiem podkładu MaxFactor :)Kategoria inna pielęgnacja:Dove(odżywka, ochrona przed wysoką temperaturą)- fenomenalna, z moją mamą używamy jej od grudnia, dokładnie od świąt, jest to nasze n-te opakowanie, piękny zapach, konsystencja bardzo sympatyczna, włosy po niej ładnie się układają, rozczesywanie jest bardzo ułatwione,a zapach na włosach utrzymuje się bardzo długo, jednym słowem ideał mojej mamy i mój .Garnier(krem do rak, nawilżająca pielęgnacja 7 dni)- świetnie nawilża dłonie, stają się one delikatne i miękkie jak pupcia niemowlaka :P i w dodatku ten zapach :) Kategoria kolorówka:Avon(róż do policzków)- delikatny, subtelny odcień różu :)Avon(kulki brązujące)- ładnie podkreślają kości policzkowe, kolor nie jest nachalny :)Avon(błyszczyk trójkolorowy, nowość :P )- ładny kolor powstaje po zmieszaniu się tych trzech odcieni, utrzymuje się nawet długo na ustach, smakuje również rewelacyjnie jak wygląda :P Zapach kuszący budyń.Tusz do rzęs, Yves Rocher (wersja mini)- mój numer jeden wśród wszystkich tuszy do rzęs obok Maybelline. Spektakularne, ale naturalne podkreślone rzęsy, pogrubione i wywinięte do góry w naturalny sposób, nie skleja rzęs, nie zmywa się szybko pod wpływem czynników zewnętrznych, dla mnie ideał. Czaję się na pełno wymiarową wersję tego produktu, ale jak na razie muszę skończyć mój znienawidziały tusz do rzęs z essence ;/.Lakier do paznokci,( Delia ONYX)- jest to lakier do frencza, bardzo ładny , subtelny kolorek :):) Buziaczki kochane, mam nadzieję, że Wam się spodobały powyższe produkty, a w komentarzach czekam na Waszych ulubieńców :)Buziole:*

trendy jesień-zima 2013/2014

Witajcie,

tytuł odrobinę kokieteryjny, ponieważ jak zapewne wszystkie już wiecie trendy oficjalnie umarły! Najwięksi projektanci zaczęli mówić o tym głośno, co szczerze mówiąc bardzo mnie się podoba;)

Jeden z bardziej obrazowych przykładów: trend na skórzane spodnie, które często były zastąpione legginsami... Na takie rzeczy mogą sobie pozwolić jedynie posiadaczki zgrabnych nóg, a kobiety niczym zaślepione ogromem tytułów dotyczących mody noszą to, co modne, nie zważając na to co pasuje do ich sylwetki. Pamiętajmy, że styl to nie tylko trendy, a szczególna umiejętność dobierania tego, w czym czujemy się i wyglądamy świetnie! Jest to trudna i długa droga;)

Oczywiście to, że trendy umierają, nie oznacza, że wielcy projektanci nie podpowiadają co nosić w nowym sezonie;) Przedstawię Wam kilka ciekawostek na sezon jesień-zima 2013/2014

Zacznę od kolorów, które dyktują firmy poligraficzne, a jedną z nich jest PANTONE.

Oto kolory, które królują to:1) Róż - zwłaszcza w połączeniu z klasyczną czernią. Jednak zachwyca nie jako całość a jedynie dodatek, element szaleństwa w stonowanej stylizacji

2) Oczywiście nie mogło zabraknąć zgniłej zieleni, która królowała podczas paryskiego tygodnia mody.

3) Szmaragd zauroczył tej jesieni niejednego projektanta i myślę, że i my nie przejdziemy obok niego obojętnie

4) Krwista, brudna czerwień w roli głównej? dlaczego nie? przecież to mega kobiecy akcent

5) Przedłużeniem lata będzie łosoś, jednak tutaj już w bardziej stonowanym, brudnym wydaniu

6) Kolor trudny do wypowiedzenia jednym słowem podbił moje serce! Jest to zlepek odcieni szarości, granatu, brązu. Jestem nim zauroczona niczym burgundem w zeszłym sezonie;)

7) Podobnie jak łosoś, jednym z jaśniejszych kolorów jesieni będzie brudna mięta

8) Kobalt, czyli żywy granat będzie wszędzie! Zarówno w przełamaniu klasycznych stylizacji, jak i jako główny temat

9) Ciepły brąz - jesień nie może się bez niego obejść ;)

Wielkie powroty:1) Zwierzęcy motyw

Miłośnicy słynnej "panterki" mogą się radować;) Jednak w tym sezonie pojawi się w towarzystwie zebry, a nawet żyrafy!BurberryTom FordEmilio PucciBurberry2) Krata

Każda z nas zapewne posiada w garderobie choć jedną rzecz w kratę. W tym sezonie będzie szczególnie królować duża krata na wełnianym płaszczuSaint LaurentMarc Jacobs3) Rockowy look

Nadal możemy nosić ulubione skórzane (ja polecam zastępczo woskowane) spodnie;) Choć ten styl będziemy nosić już nieco pokorniej i bardziej kobieco!ChanelMax Mara

  4) Pióra

Dla odważnych - spódnice z piór oraz duże kolorowe i oczywiście sztuczne futra;)Louis VuittonErdem Tom FordCo nowego:

Inspiracją świata mody w tym sezonie jest styl retro, niczym kobiety Hitchcocka! Tkaniny jakby z powojennych lat i ultrakobiece fasony. Jeśli chcecie wyglądać jak dawne gwiazdy Hollywood musicie posiadać krótki żakiet, który podkreśli talię i rozszerzoną spódnicę;)Ports 1961Prada Rochas 

Przestrzegam jednak: nie idźcie ślepo za trendami! Jeśli wiecie, że w zgniłej zieleni będziecie wyglądały, jakbyście uciekły z własnego pogrzebu, albo duży płaszcz w kratę optycznie doda Wam parę kilogramów - zrezygnujcie z tego!;)

Buziole!

Truskawkowy i rabarbarowy zawrót głowy

Witam - po jednym z ostatnich postów u Ani  Lato zamykam w słoiki - dotarło do mnie, że przecież za chwilę skończy się sezon truskawek i rabarbaru. Czas najwyższy wziąć się do pracy i przygotować trochę słodkości na późniejszy okres.

 W ubiegłym roku robiłam dżem z samych truskawek, zaś w tym postanowiłam połączyć

smaki wspomnianych truskawek i rabarbaru.

Miniony weekend był ostatnim dzwonkiem do kupienia rabarbaru i truskawek najprawdopodobniej także - przynajmniej do wyboru w jakości i cenie.

 Jak zaczyna się sezon na jakieś owoce lub warzywa, wydaje mi się że "spokojnie zdążę" a później budzę się i nadrabiam zaległości. Dobrze, że w ogóle się budzę ;)

W tym roku postanowiłam spróbować pasteryzacji na sucho - czyli w piekarniku. Póki co jestem bardzo zadowolona.

 Sucho, czysto i nie zaglądam do garnków z wodą, czy czasem nie za bardzo bulgocze.

To na ile owa pasteryzacja będzie skuteczna okaże się zimą - czy nie pojawi się pleśń.

Niestety do wszystkich słoików z musem jabłkowym z poprzedniego sezonu takowa się wdarła.

Może to efekt złej pasteryzacji - za krótkiej? Jeśli możecie coś podpowiedzieć, będę wdzięczna.

Poniżej efekt mojej pracy. Gorąco polecam dżem truskawkowo - rabarbarowy, skorzystałam z przepisu na blogu Gotuję bo lubię

Zaś na blogu Bea w Kuchni znalazłam przepis na syrop truskawkowo - rabarbarowy ( u mnie wyszedł bardziej truskawkowy) - mam nadzieję, że dzieciakom będzie smakował :)

Dżem truskawkowo rabarbarowy

2 kg truskawek

1 kg rabarbaru (w przepisie na podanym blogu było 800g)

350g cukru

Rabarbar i truskawki kroimy na małe kawałki - ja truskawek najczęściej nie kroję tylko delikatnie ugniatam ubijakiem do ziemniaków. Truskawki wtedy puszczą już trochę soku. Mieszamy je z rabarbarem i gotujemy na wolnym ogniu 2 godziny. Po tym czasie dodajemy cukier i gotujemy 1 godzinę. Jeśli uznamy, że dżem ma właściwą konsystencję, można wkładać go do słoików.

 

Syrop truskawkowo - rabarbarowy

Przepis troszkę zmodyfikowałam.

1,2 kg truskawek

700 g rabarbaru

na litr soku 600g cukru

Umyte truskawki i rabarbar kroimy na mniejsze kawałki i zalewamy wodą - im mniej damy wody tym syrop będzie bardziej wyrazisty. Ja wlałam ok 800ml wody. Gotujemy ok 10min - aż owoce i rabarbar będą miękkie.

 Studzimy i przelewamy sok przez sito. 

Następnie odmierzamy jego ilość i wsypujemy cukier. Gotujemy przez ok 20min zbierając pojawiającą się pianę. 

Syrop jest gotowy do przelania w butelki i do pasteryzacji.

 

Na blogu  Bea w Kuchni jest sporo informacji o pasteryzacji na sucho.

Ja pasteryzowałam dokładnie, tak jak zalecano. Umyte i osuszone słoiki oraz zakrętki umieściłam w zimnym piekarniku. Rozgrzałam go do 120/130 stopni i trzymałam je tam ok15/20min - po tym czasie napełniłam gorącym dżemem słoiki (trzymajcie słoiki w rękawicach kuchennych lub ściereczce aby się nie poparzyć) i po zamknięciu umieściłam ponownie w piekarniku na kolejne 20min. Po tym czasie piekarnik należy wyłączyć, uchylić i po wystygnięciu wyjąć słoiki. Czysta robota :)

A Wy dziewczyny jaką pasteryzację stosujecie?

W miniony weekend udało mi się jeszcze kupić peonie - niech cieszą oko jak najdłużej - uwielbiam ich wygląd i zapach :)

Pozdrawiam serdecznie i udanych przetworów ;)

 

Top 5 Things You Must Do To Have The Perfect Male Body

Thousands of men look at themselves every day and wish they had the ideal body. Unfortunately, there are very few that are even in descent physical shape at all. Obtaining the perfect male body is easier than you think if you follow these 5 easy steps.1. Your Reason for Wanting the Ideal Body.No matter how much you try, if you do not have the right reason for wanting to change your physical appearance and get fit you will fail. I will not insult you here by saying it is easy to do so, it is not.Most people try to exercise and get fit because of pressure from family, friends, society and the media. These people are never able to keep motivated.Do yourself a favor and find the reasons why you want it for yourself. If you are doing it for the right reason, because you want to feel better, live longer, have a happier, healthier, and more productive life, then you will succeed.2. Lift Weights.If you are going to have the perfect male body, you need muscle. Lifting weights will provide the muscle you need. Muscle is one of the major components to keeping your metabolism kicked into overdrive and burning fat. Muscle burns fat and calories even when you are at rest. So build some muscle to have something to show off once the fat is gone.Guys, you all know that there is nothing sexier to the ladies then a set of defined abs, chest and arms. Women don't like those meat-head steroid freaks either though, which are not sexy. However, a lean healthy, muscular and defined body drives them crazy.3. Do Cardio.When it comes to having the ideal body for men, you need to incorporate cardio into your routine. Now when I say routine, I don't mean to do the same thing day after day after day, that's too boring to maintain. What I mean is to do different exercises that get your heart rate up for at least 20 minutes.Find some exercises or sports that you like to play and get your cardio workout that way. Change it up to keep it exciting and do it with a partner to have even more fun. The tread-mill works, but only has a back-up. Find a more exciting and stimulating way to get your heart racing when possible.4. NutritionI know everyone talks about nutrition, that's because it's so important. Without a good nutritional plan you are only doing half of what will get your results. Knowing when and what to eat are very important to a balanced and well cared for body.You must incorporate lean, wholesome and natural foods into your diet if you are going to reach the desired level of fitness to attain the perfect male body. Foods like fresh fruits and vegetables (organic when possible), lean meats and fish, whole grains, nuts and seeds.5. Restwe all need rest, unfortunately very few of us get enough each night. Our bodies are bombarded by toxins on a daily basis and if we don't get enough rest or sleep, our bodies just don't have time to heal. So take my advice, get 8 hours of rest a night, your body will reward you with increased energy and mental clarity.

Walczę ze sobą

Mam dziennik odchudzania. Póki co zaplanowałam pisanie w nim przez 2 miesiące, a potem zobaczę czy mi pomaga i zdecyduję co dalej. Chcę w tym dzienniku spisywać wszystko, co zjadłam oraz wszystkie ćwiczenia, które wykonałam. Ale oprócz tego, zamierzam codziennie dodawać jakiś motywujący komentarz albo opisywać swoje emocje i uczucia. Bo ja przecież wiem co należy jeść i jak ćwiczyć, tylko mam problem z głową, z motywacją. Mam nadzieję, że wytrwam w prowadzeniu tego dziennika i trochę mi on pomoże :) 

Jestem już po ćwiczeniach z Jillian - 30 Days Shred level 1. I zupełnie uczciwie mogę napisać, że dałam z siebie wszystko, nie oszukiwałam nic a nic (co mi się zdarza zwłaszcza przy ćwiczeniach w domu). Jest moc! :D

Nadal jednak jestem tylko na etapie wkręcania się w odchudzanie, zdrowy tryb życia. Cały czas mam ochotę zjeść coś niezdrowego (a mam mnóstwo jedzenia od rodziców pod ręką, krokiety, pierogi, bigos itp). Muszę ze sobą walczyć i negocjować żeby zabrać się do ćwiczeń. Fakt, jak już zacznę to jest super i nie mam ochoty zrezygnować, ale zbieram się do ćwiczeń co najmniej godzinę... Taka moja leniwa natura :/ Cały czas myślę o chwilowej przyjemności, relaksie, rzadko skupiając się na prawdziwym celu - szczupłej sylwetce. Jest to chyba dla mnie zbyt odległy i (z powodu przykrych doświadczeń z wielokrotnym odchudzaniem) nieco nierealny cel. Ale staram się myśleć pozytywnie i wbijać sobie do głowy same pozytywne, radosne myśli :)) Oby się udało! 

Tydzień w zdjęciach po raz pierwszy! (1)

Hej!

Mam nadzieję, że taka forma postu raz w tygodniu przypadnie Wam do gustu :) Zresztą sama uwielbiam ją oglądać u innych dziewczyn. Dziś post pojawił się wyjątkowo w poniedziałek, ale zazwyczaj będzie pojawiać się w niedziele :)

Zapraszam na mój tydzień w telefonie! :D

1. Pierwsze zakupy "lakierowe" na promocji w Rossmannie + trochę nowości z ulubionej drogerii Maczek :)

2. W chwilach luzu i całkowitego odstresowania, czyli całkiem nowe i własnoręcznie zrobione neonowe bransoletki:) Idealne na wiosnę i lato!

3. Czas napisać kilka zaległych recenzji :) Niestety nie wszystkie będą pochlebne :/

4. Czas na pranko! Ulubione pędzle z Hakuro wymagają codziennej higieny osobistej :P

5. Testowanie podkładu z Hean :) Byłby idealny, ale troszkę za mocno rozświetlający dla mnie :(

6. Podejście kolejne do promocji w Rossmannie :) Nie mogłam sobie odmówić!

7. Już trochę próbek tego kremu z Mixy zużyłam, z pewnością wybiorę się po pełnowymiarowe opakowanie.

8. Drugie śniadanko :) Niezdrowe, ale lepsze to niż siedzieć na głodniaka :P

9. Czas chyba na denko co?! :)

10 Gościmy się :D

11. Moje pierwsze i z pewnością nieostatnie woski z Yankee :D Sicilian Lemon i Summer Scoop. Uwielbiam !!!

12. Ostatnio coś mnie wzięło na żółć :D Więc i akcent kobiecy musi być w tym kolorze tej wiosny :)

Mam nadzieję, że mój pierwszy post tego typu spodobał Wam się i dajcie znać czy chcecie więcej czy dać sobie z tym spokój :P

Pozdrawiam Weronika

Włosy po sierpniu czyli wrześniowa aktualizacja.

 

Na dzień dzisiejszy moje włosy prezentują się jak wyżej. Były myte dzień wcześniej i w 100% wyschły same. Niestety nie było wczoraj koło mnie mojego stałego fotografa włosowego, dlatego zdjęcia są jakie są ale są :]

 Znacząco podrosły. Nie mają jednolitego koloru. Od noszenia ciasnego wysokiego kucyka na co dzień i koczka po domu i na noc nabawiłam się odciśnięć które są praktycznie domowymi metodami nie do wyprostowania ;/ 

 Ostatnimi czasy są wyjątkowo miękkie ale szybko się plączą. Wypadanie po farbowaniu ograniczyło się.

________________________________________________

Na początek kosmetyki zużyte. Od lewej:

Keratinmix spray prostujący włosy Marion  - używałam go ze suszarką. Stosowałam przy każdym suszeniu od czerwca. Sprawował się dobrze, bardzo przyjemnie pachnie, dobrze się rozpylał, nie obciążał moich włosów. Argan oil szampon z olejkiem argonowym  Joanna - mam mieszane uczucia, spodziewałam się czegoś więcej po nim. Jeśli ktoś rozważa jego zakup myślę że w tej cenie warto spróbować. Na pewno włosom nie zaszkodzi co najwyżej nic nie zadziała. Naturia szampon z pokrzywą i zieloną herbatą - użyłam go tylko raz w sierpniu. W mojej opinii każdy szampon z tek serii jest dobry do tego bardzo korzystna cena.Nivea long repair odżywka odbudowująca - i tu ostatnia porcję produktu przechomikowałam na sierpień. Nie licząc tego to miałam od niej małą przerwę. Odzywka ta jest bardzo dobra. Efekt wygładzenia gwarantowany po pierwszym użyciu. Jeśli chodzi o ten produkt możecie wierzyć opisowi z opakowania ;) Polecam serdecznie.Maska L'oreal  Elseve color vive - Zacznę do tego co nie jest istotne w działaniu masek - zapach - piękny. Maska ma konsystencje budyniu przed zastygnięciem. Fajnie działała w połączeniu ze skrobią. Włosy są po niej lejące, łatwiej się rozczesują. Mimo wszystko nie wrócę do niej zbyt szybko ponieważ mam wiele innych masek na oku.

________________________________________________

Szampony Farmona Herbal Care Skrzyp polny - można o nim u mnie poczytać pod tym linkiem   http://celzacelem.blogspot.com/2013/08/cel-1-wosy-zneutralizowac-swedzenie.htmlMarion maribell szampon ultra mocny fioletowy - Mam go co najmniej od zeszłego roku, stosuje doraźnie. Zawsze powtarzam że to najlepszy fioletowy szampon jaki przyszło mi używać więc często do niego wracam.

________________________________________________

maska i odżywkaZiaja masło kakaowe maska wygładzająca - maskę można stosować z i bez spłukiwania, ma bardzo śliską kremową konsystencje. Pachnie jak każdy produkt z serii tej serii czyli ładnie ;]  Wywiązuje się ze swojego zastosowania, do tego jest dość tania ale trudno dostępna. Może obciążać cienkie krótkie włosy. Odżywka Argan oil Joanna  -  i tutaj muszę niestety napisac to samo co o szamponie ...spodziewałam się cudu a tu poprostu zwykła odżywka. Nie krzywdzi moich włosów ale nie robi również uczucia wielkiego WOW.  Mogę ją polecić komuś kto nie ma większych wymagań od tego typu produktów a jednynie co liczy na odżywienie. Dużo wydajniejsza od szamponu.

________________________________________________

inneOle rzepakowy - olejowanie, zabezpieczanie końcówek i oczywiście smażenie ;)Nafta kosmetyczna - przypominałam sobie o niej po farbowaniu aby zahamować wypadanie (stosuję wcierając 15 minut przed myciem w skórę głowy)Kozieradka - stosuje po farbowaniu na wypadanie dwa razy dziennieGliss Kur Hair Repair, Serum - eliksir do włosów - zabezpieczanie końcówek co któryś dzień. Mam go już od czerwca zeszłego roku a zobaczcie ile jeszcze jest - bardzo wydajny produkt.

________________________________________________

nowośćNivea long repair odżywka odbudowująca - ostatnio kupiłam ją spontanicznie na promocji w Dayil tak jak wyżej napisałam od razu po użyciu przypomniałam sobie dlaczego nie zastanawiałam sie nad nią ani chwili ;)

________________________________________________

na koniec stylizacyjny totalny bubel od którego szaleńczo swędzi mnie głowa... Be free line lakier do włosów do nabycia w Carffurze za 4,99,-  polecam omijać go szerokim łukiem ;) Sama z rozwagą jestem zmuszona go zużyć ;\

________________________________________________

Jak widzicie moje zbiory na chwilę obecną są wyjątkowo szczupłe, muszę się rozejrzeć za dwoma szamponami, maską i odżywką. Dodatkowo coś do ochrony włosów kiedy będę suszyć je suszarką. Wypadało by również podciąć lekko włosy na jesień i doprowadzić do konkretnego koloru.

Zapraszam Was na mój FunPage https://www.facebook.com/pages/Cel-za-celem/153105761555332

Pozdrawiam